Jażdżewski+Lewiatan? Ktoś ma jeszcze złudzenia, do czego służą pieniądze najbogatszych?

Odezwa do polskich przedsiębiorców

Donald Tusk wygłosił 3 maja odczyt na Uniwersytecie Warszawskim. Poprzedził go, jako przedmówca Leszek Jażdżewski reprezentujący organizatorów – środowisko pisma Liberte. Nie ulega wątpliwości, że Donald Tusk i jego otoczenie wiedzieli doskonale, jakie poglądy reprezentują organizatorzy. Nie mam wątpliwości, że poglądy środowiska Liberte były przez Donalda Tuska akceptowane, kto wie, może nawet podzielane. I na dodatek to Liberte opłaciło koszty tego szyderczego spektaklu.

Wystąpienie red. Jażdżewskiego było skrajnie napastliwym, pełnym oskarżeń i inwektyw atakiem na Polski Kościół, kapłanów i wiernych. Takie przemówienie mógł wygłosić w murach Uniwersytetu Warszawskiego w dniu święta narodowego, rocznicy Konstytucji 3 Maja tylko człowiek działający z najniższych pobudek, bezwzględny i cyniczny.

Leszek Jażdżewski reprezentuje środowisko, któremu wsparcia finansowego i merytorycznego udziela m.in. Konfederacja Lewiatan z jej przewodniczącą Henryką Bochniarz. Konfederacja ta przedstawia się jako reprezentacja polskich przedsiębiorców.

Ja, Dariusz Grabowski, jako polski przedsiębiorca nie wyobrażam sobie, by prawdziwie polska organizacja przedsiębiorców mogła popierać i finansować środowisko o poglądach Liberte. Jeśli zatem Konfederacja Lewiatan należy do sponsorów Liberte, to pytam Panią Prezes Bochniarz i jej współpracowników – kogo naprawdę reprezentują, w czyim interesie działają? Nie ulega wątpliwości, że nie ma to nic wspólnego z interesem polskich przedsiębiorców.

Z tego miejsca ja Dariusz Grabowski, jako polski przedsiębiorca, wzywam wszystkich tych polskich przedsiębiorców, którzy „dali się wrobić”, o wystąpienie z niej bądź bezzwłoczne odwołanie obecnych władz Konfederacji Lewiatan, wybór nowych, jednoznaczne odcięcie się od poglądów przedstawionych przez red. Jażdżewskiego oraz publiczne przeproszenie Polskiego Kościoła.

Jeśli tak się nie stanie, to niech już nikt nie ma złudzeń do czego służą pieniądze możnych w Polsce – bo przecież Konfederacja Lewiatan głosi, że reprezentuje najzamożniejszych polskich przedsiębiorców.

Osobiście wyrażam ubolewanie, że w murach „mojej” uczelni – Uniwersytetu Warszawskiego, którego byłem studentem, a następnie wykładowcą mógł mieć miejsce tak szyderczy spektakl. Oby nigdy więcej…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *